Punkt na ciężkim terenie
Z małym opóźnieniem przedstawiamy krótką relacje z meczu wyjazdowego z Victorią Lisewo, gdzie zawodnicy Gwiazdy wywalczyli cenny remis 1-1 i tym samym są nie pokonani od sześciu kolejek ! Oby tak wysoką formę nasi piłkarze dotrzymali do końca rundy czego im bardzo mocno życzymy !
W kadrze meczowej nadal brakuje kilku zawodników, którzy leczą kontuzję. Obowiązki służbowe zatrzymały też naszego pierwszego bramkarza Marcina Murawskiego zastąpił go niezawodny Marek Jaroch. Zarząd klubu wraz z trenerem zadbał w tym roku o to aby kadra naszego zespołu była szeroka i wyrównana. Jak pokazują teraz wyniki przynosi to efekt. W porównaniu z pierwszym meczem ligowym to aż sześciu zawodników nie grało w Lisewie i w poprzednich meczach. Przechodząc do samego spotkania i pierwszej polowy w Lisewie to Gwiazda na samym początku stworzyła sobie dwie dogodne sytuacje bramkowe.Później coś się zacięło. Victoria atakowała, grała piłką przejęli kontrole na boisku czego efektem była strzelona bramka. Po przerwie role się odwróciły. Zmotywowani zawodnicy zaczęli dyktować swoje warunki na boisku. Kwestia czasu było strzelenie bramki. W dwóch sytuacjach mogłoby się udać gdyby sędzie nie podniósł chorągiewki , gdzie naszym zdaniem boczny sędzia się pomylił.W 70 minucie trener postawił wszystko na jedna kartę ściągając obrońce wpuszczając napastnika Huberta Sikorę. Gwiazda nadal atakowała chcąc strzelić wyrównującą bramkę. W między czasie Victoria wyprowadza dwie kontry, które mogły już zdecydować o końcowym wyniku, ale na posterunku był Marek Jaroch, który w sytuacji sam na sam okazał się lepszy :) Marka interwencje dały większego kopa naszym zawodnikom i nacierali bramkę gospodarzy. W doliczonym czasie gry na strzał zza pola karnego zdecydował się Marek Ułanowski. Piłka odbija się od poprzeczki, doskakuje do niej wprowadzony po przerwie Hubert Sikora i zachowuje się niczym rasowy napastnik strzelając bramkę na wagę remisu. W samej jeszcze końcówce stwarzamy sobie jedna okazję, ale wynik już się nie zmienił. Remis cieszy szczególnie, że bramkę strzelamy w doliczonym czasie gry.
Następna kolejkę ligową rozegramy w sobotę o godzinie 13 w Bobrowie.Tabelą nie można się sugerować bo w tej lidze może wygrać każdy z każdym. Analizując mecze naszego najbliższego rywala jeśli już przegrywa spotkanie to zazwyczaj jedną lub dwoma bramkami więc do meczu trzeba podejść bardzo zmotywowanym i z szacunkiem do rywala. Chyba jeszcze większość zawodników ma w pamięci porażkę w poprzednim sezonie gdzie zawodnicy z Bobrowa sprowadzili nasz zespół na ziemię wygrywając z nami 3-1.
Komentarze