Remis na trudnym terenie

Remis na trudnym terenie

Inauguracja sezonu na remis. Po ciężkim boju podopieczni Wojciecha Janickiego wywożą jeden punkt z Wąbrzeźna. Początek spotkania w naszym wykonaniu nie był imponujący graliśmy nerwowo i niedokładnie natomiast Unia dobrze operowała piłką w środku pola próbując atakować naszą bramkę. My natomiast szukaliśmy swojej szansy z kontrataku. Po jednej z takich akcji Mateusz Piórkowski, który oficjalnie zadebiutował w naszej drużynie strzela bramkę głową wyprzedzając bramkarza gospodarzy, ale sędzia jej nie uznaje ponieważ doszukał się faulu na golkiperze. Unia również ma swoje sytuacje, ale Przemek Syrocki był na posterunku. W wyjściowej jedenastce znalazło się jeszcze dwóch nowych zawodników Marko Gorczyca zawodnik ofensywny i Szymon Flinik, który kierował linią obrony. Do przerwy bezbramkowy remis. Pięć minut po wznowieniu gry tracimy bramkę. Złe ustawienie zawodników wykorzystuje Unia, która ze środka pola wypuszcza w uliczkę napastnika gospodarzy i w sytuacji sam na sam nie daje szans naszemu bramkarzowi. Nasza drużyna od tego momentu zaczęła grać w piłkę dłużej się przy niej utrzymywać jak również konstruować akcje ofensywne. Pięć minut później Mateusz Piórkowski strzela pierwszą swoją bramkę dla Gwiazdy po akcji oskrzydlającej w pełnym biegu uderza obok bezradnego bramkarza. Trener dokonał trzech zmian. Na placu gry pojawili się doświadczeni zawodnicy, którzy wprowadzili spokój w nasze szeregi i na efekty nie było trzeba długo czekać bo 10 minut później wychodzimy na prowadzenie po ładnej akcji Adama Ziemlewskiego. Gospodarze dążyli do wyrównania i ta sztuka udała się 10 minut później. Unia sprytnie wykorzystała swoje doświadczenie i cwaniactwo bo kiedy nasi zawodnicy spierali się z sędzią o to że niesłusznie zagwizdał faul, pomocnik Uni zagrywa piłkę do napastnika, a ten strzela wyrównującą bramkę przy biernej naszej postawie. Końcówka meczu była emocjonująca bo każda z drużyn walczyła do końca o pełną pulę. W doliczonym czasie gry mieliśmy jeszcze 3-4 stałe fragmenty gry po których mogliśmy, a nawet powinniśmy strzelić zwycięską bramkę. Najpierw Szymon Flinik wysoki obrońca w pełnym biegu mija się z piłka o centymetry w polu karnym, a w ostatniej akcji meczu nasz kolejny debiutant Dawid Kujawowicz zamyka akcję i z pięciu metrów strzela na bramkę, ale świetnie dysponowany bramkarz gospodarzy instyktownie ratuje swój zespół przed utratą gola, a sędzia tego spotkania kończy zawody. Z przebiegu całego meczu uważamy remis za sprawiedliwy chociaż niedosyt pozostaje.

Za tydzień w sobotę 29.08.2015 o godzinie 16 Gwiazda podejmuje na własnym stadionie  Sokół Lubicz, który w tej kolejce przegrał z Pogromem Zbójno. Kibiców już serdecznie zapraszamy.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości